Klon lub może i krewniak RABANA, podobny jak dwie krople wody, choc w wersji zdecydowanie młodszej... od niedzieli w Dziuplinie .
Stadko przyjęło gościa z zaciekawieniem...uprzejmie oprowadzili go po terenie, pokazali, jak fajnie jest przy furtce obserwować galopujące konie!
A on- na razie przygląda się wszystkiemu, grzeczny i układny... tylko przy jedzeniu zrobił strajk- on poprosi gotowane z domieszką suchego, ale przewagą kurczaczka! Na razie żadania uwzglednione, gotujemy, ale raczej wolałabym, by podporządkował się naszemu jadłospisowi.
Czuj się u nas dobrze, miły basiorku!
wtorek, 1 października 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz